Dieta jest nieodłączną częścią życia każdego sportowca. Bez właściwie dobranego planu żywienia, nie można osiągnąć sportowego sukcesu. Mistrzowie i olimpijczycy stosują się do indywidualnie przygotowanych diet, które pozwalają im maksymalnie wykorzystywać potencjał ich organizmów.
Wiele z nich kłóci się jednak z zaleceniami dietetyków i może przerazić przeciętnego amatora sportu. Warto poznać tajniki menu najlepszych sportowców i lepiej zrozumieć świat profesjonalistów.
Michael Phelps
18 krotny mistrz olimpijski może poszczycić się nie tylko 26 tytułami mistrza świata i 22 medalami olimpijskimi, ale także niestandardową dietą, która wystarczyłaby na wyżywienie trzech dorosłych, pracujących fizycznie, mężczyzn.
Pływak podczas cyklu przygotowawczego spożywa, aż 12 tysięcy kalorii dziennie. Jego śniadanie składa się z omletu z 5 jaj, wielkiej miski owsianki, trzech kanapek i naleśników z czekoladą. Po przedpołudniowym treningu mistrz spożywa lunch – dwie olbrzymie kanapki z serem i pół kilograma makaronu z witaminami.
Kolejna sesja treningowa, to kolejne stracone kalorie, pływak uzupełnia je w trakcie obiadokolacji – tym razem do półkilogramowej porcji makaronu dołącza cała duża pizza i wysokoenergetyczny koktajl, zawierający 1000 kcal.
Taka dieta nie wpływa jednak negatywnie na atletyczną sylwetkę pływaka – Phelps spala wszystkie kalorie w trakcie morderczych treningów. Jak sam wyznaje – jego życie to ciągłe treningi, jedzenie i spanie.
Usain Bolt
Ekscentryczny rekordzista świata w biegu na 100 i 200 metrów, to nie tylko znakomity sportowiec, ale także wielbiciel dobrego jedzenia. Jego zapotrzebowanie energetyczne, tak samo jak w przypadku Michaela Phelpsa, jest bardzo wysokie. Jamajski sprinter nie do końca zwraca jednak uwagę na wskazówki dietetyków.
Jego śniadanie jest bardzo ubogie – zwykle zadowala się jedną kanapką i jajecznicą. Na obiad Bolt wybiera porcję makaronu z wołowiną lub rybą. Dopiero kolacja olimpijczyka staje się prawdziwą ucztą i bombą kaloryczną – rekordzista świata zajada się warzywami i kilkoma rodzajami mięs. Stałym elementem jego diety są brokuły, drób i jamajskie pierożki.
Przeczytaj również: Zamienniki mięsa w diecie wegańskiej
Bryant Jennings
Były pretendent do tytułu mistrza świata polskim miłośnikom boksu kojarzy się głównie z efektownym zwycięstwem nad Arturem Szpilką. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę z faktu, że amerykański pięściarz tuż przed walką z naszym rodakiem zdecydował się przejść na dietę wegańską. Amerykanin początkowo był wegetarianinem, jednak ostatnio postanowił zrezygnować ze wszystkich pokarmów pochodzenia zwierzęcego.
Jennings twierdzi, że dzięki nowemu menu czuje się zdecydowanie lepiej i osiąga znacznie lepsze wyniki, a weganizm jest dla niego czymś więcej niż tylko dietą – to styl życia, któremu trzeba oddać się w pełni.
Atletyczna sylwetka pięściarza robi wrażenie, a sądząc po jego ostatnich walkach – nie brakuje mu też siły. Nie każdy sportowiec musi być więc stuprocentowym mięsożercom.
Novak Djokovic
Serbski tenisista wystrzega się produktów, zawierających gluten – białko zbóż, występujące między innymi w pszenicy, życie i owsie. Przed zmianą diety, mistrz był ospały i miał nienajlepsze samopoczucie. To skłoniło go do odwiedzenia lekarza, który stwierdził u niego uczulenie na ten składnik pokarmu. Od tej pory Djokovic spożywa tylko produkty bezglutenowe. Dzięki temu czuje się znacznie lepiej, może pochwalić się jeszcze większymi sukcesami na korcie i nie odczuwa nieprzyjemnych dolegliwości.
Adam Małysz
Bułka z bananem stała się jego znakiem rozpoznawczym. W okresie jego największych sukcesów, taki zestaw chciało spożywać każde polskie dziecko. Czterokrotny mistrz świata nie opierał jednak swojej diety na tym legendarnym daniu. W trakcie sezonu zjadał około 5 posiłków dziennie, dostarczających jego organizmowi ok. 1500 kalorii. Mało jak na zawodowego sportowca? Przy jego wzroście (170cm), wadze (54 kg) i charakterystyce dyscypliny, którą się zajmował, wcale nie.
Bułki z bananem ze względu na dużą kaloryczność, nie mógł spożywać zbyt często, jednak długo przyswajające się węglowodany okazywały się dobrym rozwiązaniem na trwające wiele godziny zawody.
Przeczytaj również: Właściwa suplementacja w diecie wysokobiałkowej