Do klubu Calypso w Białymstoku chodzę już około dwóch lat z małymi przerwami. Do dnia dzisiejszego nie mogłam narzekać na obsługę ani stan szatni mimo że zostawiają wiele do życzenia(co wynika również z wielu komentarzy na ten temat). Dzisiaj przyszłam do klubu zapytać grzecznie o buty które zostawiłam po ostatnim treningu w szatni i czy jeszcze mogę je tu jeszcze zastać. Po przeszukaniu szatni i miejsca rzeczy znalezionych, butów nie było, ale nie to jest powodem mojej opinii. Panie w recepcji na moje pytanie o buty zareagowały śmiechem, drwiąc ze mnie że przyszłam szukać butów, w szczególności że to leży w mojej odpowiedzialności że je tu zostawiłam. Nie jest kompetentnym zachowaniem na tym stanowisku, aby wyśmiewać klienta, bo przyszedł w sprawie znalezienia czegoś co należało do niego. Zdecydowanie nie tak powinno się postępować z klientem. Nie polecam.